piątek, 6 października 2017

Płaskostopie.

Czy wiecie, że najwięcej pytań jakie od Was otrzymuję dotyczy dzieci? Rodzice przychodzą uwolnić się od demonów przeszłości uleczając noszone traumy i dowiadując się przy okazji jaki wpływ na zdrowie nie tylko nasze i naszych najbliższych mają nieuwolnione konflikty, zaczynają uważniej  obserwować siebie i swoje dzieci poprzez pryzmat zdrowia. I dobrze, bo to fantastycznie wpływa na kondycję całej rodziny a przy okazji sprawia, że stajemy się jeszcze bardziej świadomi.

Podczas jednych ze spotkań, w jakich uczestniczę propagując to holistyczne podejście, widziałam z jakim entuzjazmem został przyjęty przykład o płaskostopiu. Układ ruchu w bardzo obszerny sposób informuje nas o naszych stanach emocjonalnych. Kładzie nacisk na stan w jaki sposób postrzegamy siebie, samowartościujemy się a, co najciekawsze, pokazuje w bardzo prostym schemacie w jakich jesteśmy relacjach z mamą i tatą. To, co się dzieje od pasa w górę dotyczy ojca i spraw od niego idących. To, co od pasa w dół - matki. Dolegliwości naszych nóg, bioder, stóp, palców u nóg mają swoje źródła w konfliktach, na których tle pojawia się mama! Może to się wydać zbyt dużym uogólnieniem, jednak,  jak się przyglądnać bardziej szczegółowo, coś w tym jest. Jak jesteście ciekawi, poprzyglądajcie się: jeśli ktoś z Was lub Waszych znajomych miał ostatnio jakieś "sprawy" z tymi partiamii układu ruchu, może w tle pojawiały się także tematy związane z mamą.

Najwcześniej i najczęściej mamy do czynienia z płaskostopiem już w wieku niemowlęcym. Występuje ono u dzieci przez jakiś okres ich życia a potem samoistnie stópka kształtuje podbicie i podeszwę a płaskostopie zanika. Nie u wszystkich, ale co do zasady tak jest.
Jak się temu przyjrzymy w perspektywie Totalnej Biologii to, że płaskostopie wystepuje w tym wieku ma swój sens. Stopy odpowiadaja za kontakt z ziemią. Ziemia (do jakicholwiek mitów nie sięgniemy) symbolizuje matkę. Jeśli popatrzymy na to z takiej perspektywy, stopy w swoich schorzeniach  konfrotnują nas z naszymi matkami. Dziecko chce być jak najbliżej mamy, stąd w zrozumiały sposób, stopy, dostosowują sie do tego pragnienia. Później, wraz z jego rozwojem, kiedy ten kontakt nie jest już dla niego tak niezbędny, dziecko usamodzielnia się, jego rozwój pozwala na rozluźnienie więzi matka-dziecko i może w coraz większym stopniu próbować zbliżyć się do ocja. Jego stopy nie muszą już tak mocno przylegać do podłoża, do ziemi, do matki.

Jeśli macie problem z płaskostopiem. Wy albo wasze dzieci - przyglądnijcie się temu z tej właśnie perspektywy. Jaka relacja wiąże Was i Wasze dziecko? Może dziecko (albo dorosły jako dziecko) zupełnie nieświadomie realizuje chęć utrzymania połączenia z matką. Może to wynikać z wielu powodów: nie chce się jeszcze od niej oddalić, coś każe mu przy niej pozostać, być może jest to nieświadoma chęc chronienia jej - muszę być bliżej i nie moge bądź nie chcę się od niej oddalić, bo wtedy ją stracę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy boli kciuk...

Ten post jest dialogiem do wpisu o bolącym kciuku lub raczej o zespole de Quervaina, który opisała Gabrysia Eliasz-Łukasiewicz w swoim ...